linuxpl.com

Mistrzostwa Świata Dziennikarzy w Tenisie okiem debiutanta

Mistrzostwa Świata Dziennikarzy w Tenisie okiem debiutanta

Category : Wydarzenia

13 przedstawicieli pióra i mikrofonu broniło honoru polskiego tenisa na 36. Mistrzostwach Świata Dziennikarzy w Tenisie. Dzięki świetnej postawie Ewy Woydyłło i Marcina Kwiatkowskiego udało się wywalczyć dwa złote medale. Jednak to nie jedyne sukcesy polskich reprezentantów.

Areną tegorocznych zmagań było urocze słowackie uzdrowisko – Pieszczany, witające atletów-żurnalistów dobrą pogodą i niezwykle ciepłym przyjęciem ze strony organizatorów, którzy robili wszystko, aby goście poczuli się jak u siebie w domu. Po krótkich formalnościach dziennikarze zostali skoszarowani w Hotelu Park, w pobliżu kortów, na których przyszło nam się mierzyć. A konkurencja była mocna. Poza Polakami i gospodarzami swoje reprezentacje wystawili Austriacy, Bułgarzy, Czarnogórcy, Czesi, Macedończycy, Niemcy, Rosjanie, Serbowie, Słoweńcy, Węgrzy, Włosi i Ukraińcy. Na Słowacji pojawił się też przedstawiciel mediów zza Wielkiej Wody. W sumie 94 dziennikarzy.

Już pierwsze pojedynki pokazały, że nie można liczyć na taryfę ulgową, a rywalizacja będzie zacięta. Jednak dzięki huraganowemu dopingowi polskiego obozu, wspieranego przez sojuszników ze Słowacji udało się odnieść pierwsze sukcesy. Za takie można uznać awans do ćwierćfinału dwóch debiutantów w kategorii open – Grzegorza Święcickiego i Łukasza Marciniaka. Niestety marzenia o medalu zostały rozwiane na tym etapie rozgrywek, a Polacy musieli uznać wyższość swych rywali, którzy później rozegrali między sobą finał. Jak wygrywać, pokazali swoim młodszym kolegom Janusz Ansion i Robert Woźniak, którzy w ładnym stylu sięgnęli po srebrny medal w deblu powyżej 45 lat. W ich przypadku złoto było na wyciągnięcie ręki, jednak w decydującym momencie pozostało na Słowacji. Wysoką formę zaprezentował także stały bywalec światowych imprez tenisowych Aleksy Kosman. Wraz z Ewą Woydyłło sięgnęli po brązowy medal par mieszanych powyżej 50. lat. Swój drugi brąz wywalczył z Macedończykiem Władymirem Ancinowem w deblu powyżej 65 lat. Jednak największe sukcesy należały do Ewy Woydyłło i Marcina Kwiatkowskiego, którzy w singlowych turniejach „kolejnej szansy” sięgnęli po złote medale. Szczególne brawa należą się Ewie, która była bezwzględna dla swych rywalek i nie oddała im nawet seta. Ewa zdobyła również srebro w kategorii gry podwójnej pań 55+ w parze z Haliną Michałowską.

Warto podkreślić, że reszta reprezentacji walczyła równie dzielnie, a na słowa uznania zasługują także Asia Ansion i Ania Ruszczak, które dzielnie stawiały czoło swym doświadczonym rywalkom zarówno w singlu, jak i deblu.

Poza zmaganiami sportowymi, turniejowi towarzyszyły liczne atrakcje towarzysko-turystyczne. Dzięki uprzejmości gospodarzy mogliśmy podziwiać uroki Bratysławy i delektować się lokalnymi przysmakami. Wieczorami natomiast dochodziło do licznych dyskusji przy kuflu lokalnego piwa, w czym prym wiodła niezawodna „grupa baletowa”, dbająca o zacieśnianie naszych stosunków ze światem dziennikarskiego tenisa.

Dziękujemy LOTTO, naszemu głównemu partnerowi, za wsparcie wyjazdu reprezentacji. Ukłony dla organizatorów za sprawnie przeprowadzone zawody i wielkie podziękowania dla członków drużyny za wzajemne wsparcie, rady i niezapomnianą atmosferę podczas tygodnia w Pieszczanach.

Z tenisowym pozdrowieniem
Łukasz Marciniak